wykopaliska ;-)

piątek, 10 czerwca 2011

Przemaresz przez piekło

Ten wpis jest inny niż wszystkie i nie jest to puste sformułowanie. Nie dlatego, że został oddany do użytku zaraz po innym wpisie. Nie dlatego, że jest ledwo przed sesją letnią. Nie też dlatego, że nie jest specjalnie zabawny. Więc co czyni ten wpis wyjątkowym ? Otóż gdy wypisałem sobie punkty do szkieletu notki zauważyłem, że żaden z akapitów ani trochę nie ociera się o Remigiusza...

1. Daaawno temu robiłem alarmujący wpis o (wtedy) nowej pani od (wtedy) KiPNH. Obecnie z kochaną Dolores mamy dydaktykę, na której dowiadujemy się jak opowiadać, pisać konspekty, robić wycieczki itp. Do drugiego semestru swym skrzekliwym pełnym pretensji głosem nie zyskała szczególnej sympatii. I tu potrzebna jest sentencja wprowadzająca :
Jak "lepsze" jest wrogiem "dobrego" tak "gorsze" jest przyjacielem "złego" - Kolczas z Kunigesburgu.
W semestrze letnim w pakiecie naszych zajęć pojawiły się ŻwEHiS prowadzone przez panię dr M-sz. Okazało się, że są cechy charakteru bardziej godzące w studentów ale o tym później. Fakt faktem to zestawienie ORAZ samoistnie pojawiająca się sympatia wobec pani dr T-iej sprawiła, że się trochę do Dolores przyzwyczailiśmy. A tu zgroza ! Pani T. przechodzi na emeryturę ! Od października ! A co z nami ? No dostaniemy jedną z dwóch pozostałych przy.. ekhm... uczelni dydaktyczek... Oczywiście zmyślni studenci historii wymyślili wspaniały i niezawodny sposób na to by pokonać biurokratyczną machinę, przepisy państwowe, postępujący czas, decyzje szefa instytutu i diabli wiedzą co jeszcze ! - we wtorek Dolo dostanie długie czerwone Róże ! : P Abrakadabra niechaj one coś pomogą !

2. Naszą nową "ciocią" została pani M-sz. Zajęcia nie są specjalnie wymagające : przez 45 minut należy coś poczytać, na coś popatrzeć, wyciągnąć wnioski i odpowiedzieć na pytania albo takowe stworzyć. Na zaliczenie należało:
a) mieć zajebistą frekwencję
b) mieć zajebistą pracę
Praca polegała na przygotowaniu dwóch źródeł z zadaniami na wylosowany temat. Na czym polega zonk ? Otóż czepialstwo przeistoczyło się w rzep-stwo i pani doktor potrafiła znaleźć nieprawidłowości w zadaniach przygotowanych z fachową pomocą a nawet tych zerżniętych z jej własnych książek.
Ostatecznie jednak Pani M-sz nieco podnosiła oceny w indeksach jednocześnie dodając byśmy wypełniali ankiety w USOS-ie. Przypadek ? : P

3. Apropo pracy ze źródłami :
Doszedłem do wniosku, że nie można winić pani M-iej za to, że z przekazu źródłowego, w którym napisano o hołdzie "rosyjskim" oraz z obrazu Jana Matejki (który nota bene nie jest źródłem) wywnioskowała, że Rosja była wasalem Rzeczypospolitej. No przecież historyk opiera się na źródłach ! Bo korzystanie z wiedzy pozaźródłowej nas nie obowiązuje i kropka.
Ciekaw jestem dysputy pani M-iej i pana R-go na temat źródeł. "A skąd Pani to wie?" : P
Ponadto ostatnio gdy pani doktor mówiła coś na jakiś temat przeglądałem książkę pana Wójcika i znalazłem fragment który z pamięci cytowała.
"Dziobaki do Australii !!" - Greenpeace

4. Ostatnio były koła z nowożytnych i był pocisk. Jacek i reszta kafarskiego patrolu zwiadowczego postanowili zebrać do kupy wszystkie zestawy pytań oraz opracować odpowiedzi no bo na pewno da jeden z tych sześciu zestawów które miały trzy grupy. Wykuci na blachę wchodzą na poprawkę a przed oczyma... kolokwium rząd SIÓDMY.
Ostatecznie nikt nie zaliczył koła z nowożytnej Polski, nawet kolczas ; ), powszechna minimalnie lepiej.

5. Cytat semestru:
p.dr.T-ska: "Pan jest z Grudziądza?"
Jacek: "Tak, jestem."
p.dr.T-ska: "O mój Boże..."

6. Mądrość semestru:
Cameron Diaz odkrył Wyspę Młyńską w tysiąc pińćsetnym roku. - Stanisław z Fordonu

7. We wtorek mieliśmy wycieczkę klasową szlakiem bydgoskich ciekawostek. No i słuchalim o akustyce filharmonii i domach bogatych niemieckich mieszczan. Lepsze to niż zajęcia na przemysłowej : P

8. Narodzie ucz się od Stanisława. Rób wszystko dokładnie, powoli, z namysłem. Z rozwagą mistrza Windu, opanowaniem Kłapouchego. A nie byle jak. Że patataj...

9. Jako, ze większość z Was nie dotrwała do tego momentu notki robię akapit zbiorczy: koniec edukacji angielskiego w końcu, koniec wfu do końca życia niestety, nowe zasady stypendialne fakenszit i wchodźcie studenci na USOS i piszcie o wykładowcach.


Morał: Nie kłóćcie się drodzy kochani niech jeden drugiego nie rani+alko - Jacenty z Graudensis

Kolczas

PS - Bardzo dziękuję koledze Kafara który mi zeskanował fragmenty lektury na egz. M-za a jeszcze bardziej mojej koleżance Jagodzie dzięki której mam tę lekturę w domku na półeczce : P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz